poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Ż

 Chciałem powiedzieć o czymś innym, ale zdarzyła się rzecz fantastyczna.
Otórz pisząc w tym blogu nigdy ,nie mogłem pisać litery ż bez specjalnych cyrków, a ładowanie obrazów trwało minuty.
 Natomiast teraz wprowadzono nową wersje i wszystko śmiga jak sam skurwysyn.



Dwie solarki.

Zdawało mi się że wszystko działa , ale i tak są jakieś problemy.


czwartek, 19 kwietnia 2012

środa, 18 kwietnia 2012

Było, ale się zmyło.

Nie mam nic do dodania...


sobota, 14 kwietnia 2012

Igły , nitki i kobitki

Dzięki uprzejmości mojej ukochanej babci miałem szanse spędzić dzień zakładzie krawieckim.
Nie byle zakładzie.
Poniżej Pani Krysia. Wieloletnia wspólniczka.

Szybko można zauważyć jak bardzo różni się ich praca od norm panujących obecnie.
Wszystko dalej odbywa się w pełni ręcznie.

Fela.
Od pewnej ręki zależy efekt końcowy.






Mała przerwa po całym dniu pracy.

Zdjęć dużo , zbyt mało by oddać wszystkie aspelty tej ciekawej ale bardzo cieżkiej pracy.
Ogromne podziękowania dla Babci Feli i Pani Krysi.

wtorek, 3 kwietnia 2012

Padał śnieg

Miało być ciepło, miało być fajnie.

O tyle o ile zimą śniegu nie widziałem,

to w marcu jak w garncu, śniegu masa.